Sprzątanie oddziałów szpitalnych
Administratorzy szpitali zwracają ogromną uwagę na to, że powinny być one porządnie sprzątane. Dlatego praktycznie codzienne sprzątane są całe oddziały szpitalne. Zwykle z rana zmywane są korytarze i podłogi we wszystkich salach szpitalnych, a wieczorami powtórnie zmywane są szpitalne korytarze. Oprócz tego czyszczone są wszystkie szafki pacjentów oraz parapety i krany znajdujące się na niektórych salach. Sprzątane są także szpitalne łazienki i toalety. Szczególną uwagę zwraca się na potrzebę dezynfekcji szpitalnych sanitariów i wycieranie do sucha łazienkowych podłóg po to, żeby żaden z pacjentów nie poślizgnął się na nich. Uzupełniane są także dozowniki z mydłami w płynie i pojemniki na papier toaletowy.
Wiesz czym jest umywalka?
Umywalka ? element wyposażenia łazienki, służący do mycia rąk i twarzy (rzadziej innych części ciała, czy prania). Urządzenie to składa się najczęściej z płytkiego naczynia i powierzchni odkładczej. Najczęściej wykonane jest z ceramiki - rzadziej stosowane materiały to: szkło, kamień naturalny, żeliwo, tworzywa sztuczne, stal nierdzewna). W dolnej części misy znajduje się otwór odpływowy - często, choć nie zawsze, połączony z otworem przelewowym. Zasilanie umywalki w wodę bieżącą odbywa się za pomocą baterii umywalkowej. Odpływ wody następuje przez zawór odpływowy zamykany korkiem, korkiem automatycznym lub korkiem z systemem "klik-klak" (click-clack).
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Umywalka
Problem właścicieli zwierząt
Każdy kto ma w domu stworzenie pokryte sierścią wie, oj wie jak ciężko utrzymać porządek. Wiadomo - najczystsze mieszkania należą do bezdzietnych i niezezwięrzęconych korposzczurów, którzy w swoich domach bywają w zasadzie okazyjnie. I jeszcze ktoś im ten brak bałaganu ogarnia. No za mnie nikt nie ogarnie sierści z trzech kotów i psa. Tak sobie myślę, że może te sfinksy, czy chińskie grzywacze to nie taki zły pomysł. Wiecie, te psy i koty o kontrowersyjnej urodzie, bo bez futra. Ale to ma sens - nie ma futra, nie ma kłaków, nie ma walających się po katach kłębków, nie ma sierści na łózko i kanapie. I krzesłach. I obiciach, I dywanach... Rozmarzyłam się.